środa, 8 lipca 2009

Owce Pana

Rano odprawiliśmy Mszę w kaplicy sióstr (jakich - non lo so). Nawet "kawałek" kanonu odcyfrowałem "po włosku". Potem dwie wizyty w szkole, bo zajęcia rano i późnym popołudniem/wczesnym wieczorem.
***
Dwunastu wysłał Jezus... Ten dzisiejszy fragment przypomniał mi się, gdy siedziałem przy jednym stole z ludźmi z wielu krajów: Łotyszką, Austriaczką, Amerykaninem, Turkiem, Libijczykiem, Cypryjczykiem-Grekiem i Polakiem. rozmawialiśmy w kilku językach, śmialiśmy się... Padały także pytania, dlaczego jesteśmy księżmi, od kiedy i co, to znaczy, że jesteśmy księżmi (J: "To nie możecie mieć żony?";-( (sic!))
Ani słowa jednak o Bogu! A przecież można było. Chrystus wprawdzie powiedział do Apostołów: Nie idźcie do pogan, ale... przecież Paweł jednak poszedł, Wojciech poszedł, tylu innych misjonarzy nadal idzie... Dlaczego nie ja - tu i teraz? Trzeba spróbować - jeśli taka będzie wola Pana. Przecież on mówi: Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Idźmy - tyle jest owiec Pana, które jeszcze Go nie znają!

Brak komentarzy: