środa, 15 lipca 2009

Kimże jestem?!

Dziś (?) zostałem wujkiem (po raz drugi!). F. urodził się zdrowy i to jest najważniejsze. A w szkole, jak to w szkole - dużo nowego i sporo "starego". Ale "ruszyło mnie", gdy V. zaczęła pouczać nas, że przecież powinniśmy mówić nie o piekle, ale o niebie, no może o czyśćcu. Tia... Jak w tym kabarecie - kiedyś się zdziwi... Ja tego nie życzę nikomu, ale jeśli nie wierzysz "na słowo", to obyś nie przekonał się "na własnej skórze". Ale...
***
...Kimże jestem - jak pytał Mojżesz. Nie mnie jest iść do faraona. Sam nic nie zdziałam. Wszak jestem w niewoli. Trzeba mi uniżyć się i przyjąć łaskę Pana. Tylko w Jego obecności coś potrafię, do czegoś jestem zdolny. Jak pisał św. Wincenty: "Sam nic nie mogę!".
Wszak jest tak, jak powiedział Jezus: Ojcze(...) zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Chryste bądź moją siłą i natchnieniem!

Brak komentarzy: