niedziela, 10 października 2010

Statystycznie...

Statystycznie rzecz biorąc, obraz, który prezentuje dzisiejsza Ewangelia nie jest najweselszy. Wrócił tylko jeden z dziesięciu uzdrowionych. 10 % to nie wiele, a może dużo? To zależy jak się patrzy. Z "rzymskiej" perspektywy... powiedziałbym - nie źle; z polskiej... chyba gorzej.
Jednak nie o statystykach trzeba tu mówić. Chrystus bowiem podkreśla nie tylko "ilość", ale także (i przede wszystkim) "jakość". Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła - zwraca się do wdzięcznego uzdrowionego. Wiara ma właśnie tę moc - uzdrawiania, leczenia. Przykładem tego jest też Naaman, który - mimo początkowych oporów - w końcu jednak zanurzył się siedem razy w Jordanie, według słowa męża Bożego (...) i został oczyszczony. 
Wiara jednak ma iść dalej. Ma być nie tylko jednorazowym zachwytem, jednorazową decyzją... Jeśli faktycznie ma owocować, to musi (nie bójmy się tego słowa), musi wyrażać się także w dalszych czynach (po nawróceniu), w postawie życia. Naaman stwierdza: Oto przekonałem się, że na całej ziemi nie ma Boga poza Izraelem! I obiecuje: odtąd twój sługa nie będzie składał ofiary całopalnej ani ofiary krwawej innym bogom, jak tylko Panu. Uzdrowiony zaś Samarytanin (a więc także "obcy") wrócił chwaląc Boga donośnym głosem, upadł na twarz do nóg Jego i dziękował Mu.
Do tego "dwugłosu" dołącza także św. Paweł, gdy pisze: Pamiętaj na Jezusa Chrystusa, potomka Dawida! On według Ewangelii mojej powstał z martwych. (...) Nauka to zasługująca na wiarę: Jeżeliśmy bowiem z Nim współumarli, wespół z Nim i żyć będziemy.
Jaki z tego wniosek? Wiara wyraża się w pokorze, postawie dziękczynienia i wierności. 
Czasem, a może nawet za zwyczaj, nie jest to łatwe. Sam tego doświadczam co dnia. I myślę, że właśnie dlatego usłyszałem dziś właśnie o tym... abym sobie właśnie to przypomniał: nawet jeśli my odmawiamy wierności, On [Chrystus Jezus] wiary dochowuje, bo nie może się zaprzeć siebie samego. Bym mógł powrócić i podziękować Bogu - powtarzając za Psalmistą: Śpiewajcie Panu pieśń nową, albowiem cuda uczynił. (...) Pan okazał swoje zbawienie: na oczach narodów objawił swą sprawiedliwość. (...) Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego. Ujrzały i moje oczy zbawienie, które Bóg uczynił w moim życiu!
Statystycznie rzecz biorąc to nie wiele, nawet nie 10 %... ale przecież nie nic! Od tego trzeba zacząć, by móc uwierzyć. I wierzyć nadal, co dnia...

poniedziałek, 4 października 2010

Nowy Przełożony Generalny

Od dzisiaj moje Stowarzyszenie ma nowego Przełożonego Generalnego. Bogu dzięki, że troszczy się o nas. Proszę o modlitwę za Księdza Generała.