środa, 12 sierpnia 2009

Samotność

...na emigracji szczególnie doskwiera. Dziś może trochę mniej, niż w czasach np. Mickiewicza, bo jest internet, ale co to za pociecha, jak nawet relacja z meczu, chociaż na ekranie, to jednak bez dźwięku i obrazu.
***
Jak gdyby na przekór moich dzisiejszych przemyśleń w Ewangelii słyszę: gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich. I to na prawdę mnie raduje! Nie jestem sam - chociaż czasem może daleko od swoich. Nigdy jednak nie jestem sam.
I chyba najlepszym uzupełnieniem do tego będą słowa św. Augustyna (z dzisiejszej Godziny czytań) z "Komentarza do Psalmów (Ps 47,7)": Jako pierwsi usłyszeli i zrozumieli proroków ci, do których prorocy nie zostali wysłani; ci zaś, którzy początkowo nie słyszeli, słuchając potem zdumieli się. Ci natomiast, do których prorocy zostali wysłani, ci właśnie zostali odrzuceni. Nosili księgi, ale nie rozumieli prawdy; trzymali tablice Przymierza, ale nie posiadali dziedzictwa. My zaś: "Jakeśmy słyszeli, tak i zobaczyli".

Brak komentarzy: