sobota, 12 stycznia 2008

Dzień drugi

...zacząłem jak zwykle od spotkania z Panem. To niezwykłe, że tak łatwo mogę się do tego przyzwyczaić... A przecież to nie takie oczywiste. Potrzeba by On wzrastał a ja się umniejszał. Hm... potrzeba, ale to nie łatwe. Ciekawe jak mi to dziś pójdzie...

3 komentarze:

xTK pisze...

PaX!
Piotrek, tak trzymaj! Cieszę sie że i Ty chcesz tworzyć nie tylko do szuflady. Zacząłeś w niezłym czasie, poczas kolędy; jak teraz dasz radę, to dasz radę każdego dnia.
Pozdrawiam

inż. arch. Anna Szlanta pisze...

Ja też trzymak kciuki :) i obiecuję, że będę regularnie zaglądać.

xTK pisze...

PaX!
We wtorek wieczorem przyjadę do Lublina i pobędę tak 2 tygodnie. Zapraszam. Noga ok.
Rzeczywiście jest to taka współczesna forma uzewnętrzniania się. Dla mnie to też forma twórczości. Ale... Pogadamy, gdy się spotkamy.
Z Bogiem