piątek, 25 stycznia 2008

Droga

...idźcie na cały świat! Nie łatwe zadanie, ale także wspaniała perspektywa. Z jednej strony ciągle wielu jeszcze do spotkania, z drugiej tak wielu już spotkanych. Wielu wciąż jeszcze nie słyszało o Jezusie, ale sporo jest też tych, którzy już także włączyli się w ten nurt...
Droga jest wyznacznikiem naszego życia. Od pierwszych chwil chrześcijaństwa aż po ostatnie (nasze chwile). Jezus wędrował przez Palestynę, uczniowie poszli poza nią, a Paweł - aż po krańce świata. Podobno był nawet w Hiszpanii...
Najpierw jednak wyruszył do Damaszku i tam, nieopodal tego miasta, wszystko się dla niego zaczęło. Z nami też tak jest - droga ma początek w spotkaniu ze ZMARTWYCHWSTAŁYM, w NAWRÓCENIU.
Inaczej nie dojdziemy nawet do granicy naszego miasta, co ja piszę - nawet do progu...

1 komentarz:

Omnislash MindBlow pisze...

I jeszcze trzeba się starać z drogi nie schodzić. :)

Pozdrawiam!