wtorek, 15 kwietnia 2008

Stado

...wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Słowa jak policzek. Słowa prawdy. Nie wierząc - wykluczamy się ze STADA-Kościoła. Nie wierząc (sami) stawiamy się poza kręgiem zainteresowania... poza zasięgiem łaski... poza (!) zbawieniem.
Moje owce słuchają mojego głosu... Nie tylko słyszą, ale także słuchają - są temu głosowi posłuszne. Takich owiec nikt nie wyrwie (...) z ręki Pasterza i Ojca. ON jest większy od wszystkich... Większy od moich grzechów, pokus i wszelkiego zła (i tego, co do niego prowadzi). Większy, więc oprzeć się mogę na Nim, by pokonywać swoje słabości mocą Jego łaski...
Panie Boże, wołaj za mną i spraw bym chciał usłyszeć Twój głos. Bym zawrócił ze ścieżki niepewnej na drogę Twojej nauki, bo tylko te słowa są dla mnie nadzieją i życiem.

Brak komentarzy: