wtorek, 29 kwietnia 2008

Głupota?!

Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście... Od wielu tygodni w jakiś niezwykły i szczególny sposób towarzyszy mi to zdanie z Mateusza. Czasem stosuję je jako "zdanie-wytrych", a czasem faktycznie pokazuję innym, że ma ono sens - głębszy niż tylko wyżalenie się przed Panem.
Dzisiaj jednak dopiero dotarło do mnie, że właściwie ostatnio sam rzadko się do tego zdania stosuję. Czy to rutyna czy brak wiary? Dlaczego nie przychodzę, skoro innym to polecam. Wiem, gdzie jest lekarstwo, a jednak nie stosuję go sam... Trzeba mnie żałować, czy raczej współczuć GŁUPOTY?!
O Panie przywróć memu sercu pokój, który tylko od Ciebie może pochodzić... daj duszy ukojenie!

Brak komentarzy: