sobota, 12 kwietnia 2008

Słowa

Trudna jest ta mowa... Rozbrajająca szczerość! Czy mnie na taką stać? Czy potrafię jasno przyznać się do tego, że wiele z tej "mowy" mi nie pasuje, że chętnie pozmieniałbym ją natychmiast? Nie prawda? A ile czasu upłynęło od ostatniego grzechu?
Jestem wolny, więc mogę dokonać wyboru, ale Jezus jasno deklaruje: Słowa, które Ja wam powiedziałem, są duchem i życiem. Tylko te SŁOWA... Boże Słowa!
Nie ma więc co wierzgać... chociaż są pośród nas (czyżbym i ja?!), którzy nie wierzą...
Chcę wierzyć... chcę żyć... chcę słuchać i słyszeć... i powtórzyć kiedyś za świętym Patronem: Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego...

Brak komentarzy: