Ojcze... nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale byś ich ustrzegł od złego... Modlitwa Chrystusa z Wieczernika stawia dziś przede mną jasną perspektywę na życie: koniec jego jest u Ojca, ale "na razie" mam pozostać "na świecie". A to oznacza, że TUTAJ jest mi dane zadanie kroczenia do Ojca. To TUTAJ także mogę i mam spotykać tych, którym mogę wskazać Boga (którego spotkałem w swoim życiu).
Nie łatwe to zadanie, gdy spojrzę na nie przez pryzmat moich grzechów, ale przecież Chrystus modli się i prosi za mną. A skoro tak, to wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia... Mogę więc także nieść innym tę prawdę, że Zbawienie jest dostępne dla nas w Chrystusie Zmartwychwstałym.
Panie ożyw mą nadzieję, że jestem zdolny do przemiany swego serca, aby świat stal się bardziej Twój.
Nie łatwe to zadanie, gdy spojrzę na nie przez pryzmat moich grzechów, ale przecież Chrystus modli się i prosi za mną. A skoro tak, to wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia... Mogę więc także nieść innym tę prawdę, że Zbawienie jest dostępne dla nas w Chrystusie Zmartwychwstałym.
Panie ożyw mą nadzieję, że jestem zdolny do przemiany swego serca, aby świat stal się bardziej Twój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz