czwartek, 15 maja 2008

Inaczej

...nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie! Jakże często - nie tylko z racji imienia - jestem podobny do Piotra. Nie zastanawiam się, jak widzi to Bóg, ale ciągle zamartwiam się co ludzie powiedzą... Nie próbuję nawet zapytać się o Jego wolę, ale wolę swoją wolę... Nie zatrzymuję się gdy podpowiada mi bym się zmienił, ale drażliwy jestem na najmniejsze słowo krytyki od bliźniego...
A zatem działam, myślę i wybieram INACZEJ niż Bóg, nie po Bożemu... I aż boję się wypowiedzieć za Kim w takim razie idę... Panie nie oddalaj mnie sprzed swoich oczu, ale ulecz moje zranione serce.

Brak komentarzy: