niedziela, 31 sierpnia 2008

Wrzuty? czy Wyrzuty?

Panie... nie przyjdzie to nigdy na ciebie... Skąd ja znam ten tok myślenia? "To mnie nie dotyczy", "ja nigdy bym tak nie mógł", "To mnie się nie przytrafi przenigdy". Taaaa... A potem upadam, twarzą prosto w ziemie i ryczę: "Dlaczego?"
No właśnie: Dlaczego? Czy nie dlatego, że nie myślę "po Bożemu, ale po ludzku"?
Panie ucz mnie pokory wobec moich słabości oraz wobec Twojej wielkości.

Brak komentarzy: